środa, 30 kwietnia 2014

Młodzież czyta

W piękny świąteczny poranek, niespełna 4,5 letnia młodzież przeczytała samodzielnie pierwszą książkę! Jestem dumna! Dzielna dziewczyna!



Młodzież czyta wszystko co widzi - bilbordy, napisy na opakowaniach jedzenia i kosmetyków.
I chociaż czasem wychodzi jej "PLANET SYPA" zamiast "PLANET SPA", jest super. Trochę gorzej dla nas, bo trudno teraz sprytnie skracać czytane historie...

Znalazłam też zdjęcia ręcznie robionego stroju na bal karnawałowy. Młodzież chciała być flamingiem i takie też przebranie przygotowałyśmy. Niestety, po balu Młodzież zgłosiła kila usterek i muszę się za rok bardziej postarać.


Póki co z powodu awarii drugiego komputera zdjęcia z wizyty Babci są niedostępne, ale mam nadzieję je wkrótce odzyskać.

piątek, 4 kwietnia 2014

Wiosenne porządki

Niespodziewanie nadeszła wiosna. Co wieczór miałam zamiar napisać najnowsze młodzieżohistorie i wieczór mijał. W biegu codziennego dnia świstaka i wirze urodzin przyjaciół młodzieży marzyłam tylko o śnie. Ale czas się zbudzić.

Młodzież, choć młoda niesłychanie, nieustannie tworzy swoją dziecięcą rzeczywistość.
-Mamo, czy nikt mi nie zje mojej chałki?
-Nie kochanie, jest dla Ciebie. To Ty jesteś jej fanką.
-A Tata nie jest jej fankiem?

Rozmowa o obiedzie w przedszkolu.
-Co było dziś na obiad?
-Mięsko.
-Coś jeszcze?
-Ziemniaczki oczywiście.
-?
-I surówka.
-Zjadłaś surówkę?
-Nie. Kurczaka też nie zjadłam.
-To co zjadłaś?
-Ziemniaczka...jednego.
-A jak była zupa?
-Kapustkowa.
-Zjadłaś?
-Tak.
-Ile łyżek?
-Jedną....
Nie dziwi mnie jej popołudniowy apetyt...

I rzecz o pieniądzach. W połowie miesiąca, młodzież mimo pełnej ubrań szafy, zamarzyła o nowej bluzce. Obiecałam, że na początku nowego miesiąca, "po wypłacie" kupię bluzkę. I nowy miesiąc nadszedł.
-Mamo, masz już wypłatę?
-Mam.
-To kupisz mi bluzkę?
-Dobrze, po przedszkolu jedziemy na zakupy.

Młodzież wybrała bluzkę z krótkim rękawkiem.Po zakupie postanowiła iść w niej następnego dnia do przedszkola. Ale aura jest wiosenna a nie letnia. Więc skończyło się na drugiej bluzce (i spinkach), w której młodzież poszła, zadowolona, do przedszkola po drodze fundując mi następną rozmowę.
-Mamo, masz jeszcze wypłatę?
-Mam.
-Wydałaś wczoraj dużo pieniędzy.
-Tak.
-Ale masz jeszcze pieniądze?
-Mam. A czego jeszcze potrzebujesz?
-...niczego, kup sobie coś....

O łaskawco....

...zaległości choć trochę nadrobione...czas spać...